Powtórka z historii: Borsalino

Powtórka z historii: Borsalino
Uwaga uwaga! Borsalino może brzmi obco, ale ręczę, że znasz ten obiekt. To synonim kapelusza. Parafrazując pewien slogan reklamowy można powiedzieć, że "Borsalino znaczy kapelusz". Świetnej jakości filcowy dodatek, który skradł serca gwiazdom ekranu.

Co więcej uważa się, że Borsalino należy pisać z dużej litery. Zachowanie takie stanowi wyraz hołdu dla twórcy. Nazewnictwo to używane było już w 1911 roku, ponieważ twierdzono, że istnieje tylko jeden oryginalny kapelusz, a wszystkie inne są zaledwie jego kopią.

Autorem akcesorium jest niejaki Giuseppe Borsalino, urodzony 15 września 1834 roku w Pecetto di Valenza we Włoszech. Historia budowanego przez niego imperium kapeluszniczego brzmi niczym XIX-wieczny Bildungsroman, czyli powieść o dorastaniu pośród niefortunności losu.

Matka Giuseppe bardzo często poganiała go, że musi zostać kapelusznikiem, by zapamiętał raz, a dobrze, że ma własną, rozumną głowę. Powtarzające się hasło na tyle mocno wdrożyło się w umysł młodziana, że stwierdził iż rzeczywiście nie ma głowy do nauki i pora zająć się... tworzeniem kapeluszy.

Mając zaledwie dwanaście lat, Borsalino zaczął pracować jako chłopiec na posyłki w firmie kapeluszniczej. Chwilę później został praktykantem, przenosząc się jeszcze dalej od domu, do miejscowości Sestri Ponente. Koniec końców wylądował we Francji, która już za tamtych czasów słynęła z produkcji ekskluzywnych kapeluszy.

W 1850 roku trafił do Paryża, gdzie rozpoczął pracę dla Berteil- słynnej firmy produkującej kapelusze ze skóry bobra. Po nauczeniu się niezbędnych umiejętności, z certyfikatem w ręku wrócił do Włoch.
Powtórka z historii: Borsalino

4 kwietnia 1857 roku Giuseppe wraz z bratem Lazarro założył spółkę Borsalino Giuseppe&Fratello. Na sukcesy nie trzeba było długo czekać. Firma rozwijała się w błyskawicznym tempie, a jej naczelnym produktem stały się filcowe kapelusze. To przyczyniło się do poszukiwania nowych rąk do pracy. W 1871 roku firma zatrudniała już ponad 130 pracowników, którzy wytwarzali po 300 kapeluszy dziennie.

Po śmierci mistrza Borsaliniego działalność przejął jego syn. W 1929 roku osiągnięto rekordowy wynik sprzedaży, eksportując 1,5 miliona kapeluszy. W trakcie wojny firma wciąż się rozwijała, nie odnotowując w przeciwieństwie do wielu innych, spadku popularności. Najlepszym przykładem potwierdzającym ten fakt jest nagrany w 1970 roku film o niezbyt zaskakującej nazwie, Borsalino, w reżyserii Jacques Deray.

  1. super post, duzo sie dowiedzialam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Love the pictures, wish it was in English but pictures speak a 1000 words xx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maybe it's time for a little change. ;) Thank you!

      Usuń

top blogs
top blogs